Pradziadek MICHAŁ SAWCZYN

Pradziadek MICHAŁ SAWCZYN

Po długich poszukiwaniach, wielu różnych tropach i odrobinie szczęścia udało się ustalić wiele różnych informacji na temat naszego pradziadka Michała – wszystko to, dzięki odnalezionemu aktowi ślubu pradziadka Michała i Zofii…

Michał Sawczyn urodził się w 1878 roku, był synem Marcina Sawczyna i Marii z domu Barska, zamieszkiwał w dniu ślubu w Łodynie Nowej pod numerem 12.

31 maja 1904 roku wziął ślub w parafii Żelechów Wielki z panną Zofią Karczmarską, wiek 21 lat, córką Jana i Marii Dzikiewicz, również zamieszkałą w Łodynie Nowej pod numerem 30.

Ślub zawarto w dniu 31 maja 1904 roku w parafii Żelechów Wielki
Pan młody Michał Sawczyn, katolik wiek 26 lat, syn rolnika Marcina Sawczyna i Marii Barskiej, zamieszkałych w Łodynie Nowej pod numerem 112 (prawdopodobnie jednak 12)
Panna młoda Zofia Karczmarska, katoliczka, panna lat 21, córka Jana Karczmarskiego i Marii Dzikiewicz, zamieszkałych w Łodynie Nowej pod numerem 30
Świadkowie: Michał Lemiszka i Wincenty Michalewski

Pradziadek zmarł dokładnie 4 maja 1944 roku (Rzeź w Łodynie, zamordowano 11 Polaków, w tym Michała Sawczyna) w miejscowości Łodyna, powiat Kamionka Strumiłowa, województwo Tarnopolskie (obecnie miejscowość na terenie Ukrainy pod nazwą Łodyna Nowa, Obwód lwowski, Ukraina)
W dniu 24.01 otrzymałem odpowiedź w Archiwum we Lwowie, że posiadają w swoich zbiorach metryki m.in Michała Sawczyna co pozwoli ostatecznie ustalić wiele brakujących informacji, po uiszczeniu opłaty w wysokości 65 dolarów USA otrzymam wszystkie kopie odnalezionych metryk – czekam zatem z niecierpliwością…

Pradziadek Michał miał brata Sebastiana Sawczyna, który walczył wraz z nim razem podczas I wojny światowej, brat niestety nie wrócił z wojny żywy. Ludzie we wsi mówili, że to kara boska za to że dwaj bracia poślubili dwie siostry. Żoną Sebastiana była siostra żony Michała Maria z domu Karczmarska.

Bratowa pozostała sama po wojnie i kiedy ok. 1921 roku zmarła żona Michała, a Jej siostra Zofia to Maria chciała, aby Michał związał się z nią na resztę życia. Michał nie zgodził się jednak i pozostał do końca życia wdowcem.


Tutaj warto napisać parę słów o pochodzeniu – prawdopodobnie nazwisko Sawczyn miało swoje korzenie w tatarskiej historii i było w którymś pokoleniu dopiero zmienione na Sawczyn, wcześniej prawdopodobnie Salek – Solek – Salek

Sawczyn – od imienia biblijnego Sawa, to od aramejskiego saba ‘starzec, dziadek’, przejete do greckiego jako Sabas lub Sabbas, do łacińskiego Sabas, wschodniosłowiańskiego Sawa. W Polsce notowane od XIV wieku.

Tatarzy (nazwa własna: Tatarlar / Татарлар) – grupa ludów tureckich z Europy wschodniej oraz północnej Azji.

Wywodzą się z terenów północno-zachodniej Mongolii i rejonu Bajkału, prawdopodobnie spokrewnieni są z Połowcami i Kipczakami. Weszli w skład imperium Czyngis-chana i jako element wieloetnicznej armii mongolskiej brali udział w wyprawach na Europę, przez co słowo „Tatarzy” stało się na Zachodzie synonimem Mongołów.

Tatarów na tereny Podlasia sprowadził w XVII wieku król Jan III Sobieski. Skarbiec Rzeczypospolitej świecił w tym czasie pustkami, a żołnierze domagali się wypłaty zaległego żołdu. Jan III Sobieski postanowił oddać im w zmian ziemie w okolicach dzisiejszej Sokółki oraz Kruszynian. Tak rozpoczęła się historia Tatarów na tych terenach.

https://polskazachwyca.pl/ciekawostki/szlak-tatarski-odrobina-orientu-na-podlasiu/
http://www.stankiewicze.com/index.php?kat=44&sub=777

http://tataria.eu/index.php/historia-tatarskich-nazwisk

Wracamy jednak do historii pradziadka – w wieku dorosłym brał czynny udział jako żołnierz w I wojnie światowej (1914-1918), niestety trafiony w nogi/nogę na wojnie wrócił ranny w rodzinne strony i do końca życia „kulał”. Chodził o wystruganej z drzewa lasce i ponoć mówiono o nim „Kulawy Michał”

Określano go mianem „raptusa”, był porywczy i wymagający, trzymał surową dyscyplinę i nie wahał się użyć bata jak ktoś sprzeciwił się Jego woli. Nie zjednywało mu to przyjaciół i był ponoć za to nie lubiany delikatnie mówiąc. Za to Jego brat Sebastian, który zginął na wojnie był ponoć Jego całkowitym przeciwieństwem, dziwiono się czasem, że los jest przewrotny i zabiera takich ludzi…

Michał jako kombatant wojenny dostawał odpowiednie uposażenie, rentę, dzięki czemu mógł zapewnić w miarę przyzwoity poziom życia rodzinie, dodatkowo dorabiał potem jako woźny w szkole w Łodynie.

Zginął w okresie rzezi Wołyńskiej – (4.05.1944 roku), dramat rozgrywał się również na terenie Galicji Wschodniej.

Wersja I – Kazano mu się spakować i opuścić szybko dom, gdy trwało to zbyt długo jeden z Ukraińców zranił pradziadka strzelając w nogi. Padł i nie mógł wydostać się z domu, który Ukraińcy chwilę potem podpalili, pradziadek spłonął wraz z całym domem.

Wersja II ponoć wieś ostrzeżono przed atakiem, ale pradziadek nie miał zamiaru jej opuszczać, zapewne ze względu na wiek (66 lat) i zdrowie nie miał siły na ucieczkę. Atak nastąpił 4 maja, bandy UPA wkraczając do wsi zaczęły podpalać domy Polaków, w tym dom Michała. Wydarzenia te obserwowali ponoć ukryci w kukurydzy córka Michała, nasza babcia Salomea z dziećmi – relacja wujka Zbyszka Tokarza – widzieli jak ich dziadek wychodzi z domu z pierzyną, być może uciekając przed ogniem, wtedy nadeszli Ukraińcy, którzy bez ostrzeżenia zaczęli do niego strzelać – kule trafiły Go w nogi na skutek czego padł na ziemię a chwilę potem płonący dom zawalił się na niego…

Kiedy cały ten dramat się zakończył i Ukraińcy opuścili wieś, babcia Salomea wróciła do domu, a raczej do zgliszczy, aby pochować swojego ojca zbierając reszty kości i grzebiąc je nieopodal. To był początek ucieczki z tego piekła, zabrała swoje dzieci i dwójkę dzieci sąsiadów o nazwisku Szpiech i ruszyła do Lwowa z nadzieją, że tam będą bezpieczniejsi – dalsze losy tej tułaczki opisane są w historii babci…

Kontaktując się z IPN otrzymałem informację, że dane dotyczące zbrodni na terenie Łodyny były/są przedmiotem śledztwa prowadzonego przez oddział IPN we Wrocławiu (prokurator Siekierka Michał, śledztwo Tarnopolskie Komisji Śledczej) – jeśli postępowanie zostało zakończone istnieje możliwość wglądu do zeznań świadków, gdyż głównie na nich opierają się te dochodzenia. Ustalono, że świadkami w sprawie śmierci Michała Sawczyna był Barski Władysław oraz Wilczanowska Maria – ich zeznania zostały opublikowane rzekomo w czasopiśmie „Na Rubieży” nr 58/2002 – skontaktowałem się z wydawnictwem i numer ten jest dostępny w sprzedaży – bez problemu udało się go zakupić w siedzibie stowarzyszenia na ul. Kościuszki we Wrocławiu. Niestety treści zeznań tam nie ma, tylko krótkie informacje o Łodynie Nowej i wydarzeniach z 4 maja.

Na stronie 26 taki tekst:

Zwraca uwagę nazwisko świadka – Barski Władysław – przypomnę, że na odnalezionym akcie ślubu Salomei Sawczyn i Franciszka Tokarza jednym ze świadków był Barski Tomasz – zbieżność nazwisk może świadczyć, że Władysław i Tomasz byli niemal na pewno rodziną, prababcia Zofia, żona Michała pochodziła z rodziny Barskich właśnie. Kto był kim dokładnie to ustalimy dopiero. Nazwisko drugiego świadka – Wilczanowska – na razie nic nie mówi…

Ważne jest również nazwisko Łuczkiewicz Marii – to z dużym prawdopodobieństwem też rodzina Sawczynów, z dotychczasowych analiz prawdopodobnie od strony siostry Michała właśnie. Michał Łuczkiewicz był drugim świadkiem na ślubie Franciszka Tokarza i Salomei, odnalazłem również Katarzynę Łuczkiewicz z domu Sawczyn, to być może siostra Michała Sawczyna.

http://www.stankiewicze.com/ludobojstwo/tarnopolskie_dodatek_2.html

http://ludobojstwo.blogspot.com/2012/05/odyna-nowa-pow-kamionka-strumiowska.html


C.D.N.

Dodaj komentarz